Geoblog.pl    goodbeer    Podróże    vietnam'skie dzienniki moturowe    byczenie czas zaczac
Zwiń mapę
2009
05
kwi

byczenie czas zaczac

 
Wietnam
Wietnam, Hội An
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9121 km
 
wczoraj wrocilismy z Halong Bay, zdalismy motury i zalatwilismy tzw open-bus-ticket do Sajgonu (Ho Chi Minh City wedle nowej nomenklatury). Motury udalo sie oddac bez klopotu, ale bilet przypozyl nam nieco trzdycyjnych w tym rejonie swiata przygod zafundowanych przez naciagaczy. Jeszcze w Halongu poznalizmy przy piwnku miejscowego kolezke, ktory przysiadl sie do nas i zaczal nawijac po slowacku. Okazalo sie, ze studiowal w Bratyslawie. Zacheceni tym ciut naciaganym slowianskim powinowactwem zapytalismy sie go o rade na temat naszej dalszej podrozy. A gdy zaproponowal nam zorganizowanie biletu, calkiem ochoczo przyjelismy propozycje... nie wiem czy zbyt duza dawka piwa nam oslabila czujnosc, czy wzruszyla nas goscia opowiesc, dosc, ze zostawilismy mu jakas zaliczke i wzielismy pokwitowanie bez cienia watpliwosci. Skonczylo sie na tym, ze jego biuro w Hanoi bylo otwarte ostatnio pewnie z 5 lat temu. I bilet musielismy kupic sobie sami. Trudno - grunt, ze dalej jestesmy w drodze ;)
Dzis po kilkunatstogodzinnej jezdzie autobusem wyladowalismy w znacznie cieplejszym klimacie. Wioska nazywa sie Hoi An, pelna jest turystow oraz slonca i pewnie ze dwa dni tu zabalujemy z piwkiem w reku.

Mala uwaga dotyczaca wypozyczania moturow (nie skuterow) w Ha Noi - nie nalezy dac sie nabrac na elokwencje goscia z wypozyczalni i plynnosc jezyka angielskiego. Okazalo sie, ze znacznie lepszym rozwiazaniem jest porozumiewanie sie na migi z ogarnietymi i uczciwymi kolezkami z warsztatu firmy Flamingo-Travel.

hoho
temperatura ponad 30C - ide na piwo ;)

PS. Dominik - wracam w sobote, a w niedziele jedziemy odebrac od Grzeska VTXa - i nie widze inaczej ;)

PS2. Pozdrowienia dla Dorotejry, Pawla, Janusza, Filona i calej zalogi NAPE (w szczegolnosci dla Najjasniejszych Panow Prezesow) ;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Jones
Jones - 2009-04-05 13:46
...Marek wkrótce wróci i z chatki mnie wyrzuci - oh no!!!nawet nie zdąrzyłam zrobić jeszcze żadnej imprezy;/
 
Jones
Jones - 2009-04-05 16:41
acha-i jeszcze jedno-oczekuję w prezencie takiego kapelusika co noszą panie z żółtawą buzią, skośnymi oczkami i niewielkimi stópkami oraz jakichś ładnych koralików, które badą pasowały do mojej osobowości B-) i wtedy możemy pomyśleć o imprezie przywitalnej!!!;)
 
d.
d. - 2009-04-05 21:01
no i ja nie widze inaczej !!! :) tym bardziej ze ja już smigam od paru dni - a w niedziele jest otwarcie sezony w czestochowej bodajrze to moze skoczymy od razu ?
 
 
goodbeer
Marek Amrozy
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 41 wpisów41 44 komentarze44 136 zdjęć136 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
20.03.2009 - 17.04.2009
 
 
26.06.2008 - 11.08.2008