i kolejny z zaleglych wpisow...
...gory Altaju... kurczaki - ale nas oczarowal krajobraz altajski... normalnie swietnie miejsce na dzialke by bylo, gdyby nie trzeba bylo tak daleko dojezdzac ;)
dodam tylko, ze ponoc dzien po naszej wizycie mial przybyc tam towarzysz Putin, by prowadzic rozmowy z jakimic inwestorami. domyslelismy sie, ze jego wizyta jest powodem zasakujacej czystosci w calej okolicy... ciekawe czy trawe na zielono tez pomalowali...? ;)